á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Sonny Lofthus jest więźniem w najlepiej strzeżonym więzieniu w Oslo. Został skazany za morderstwo. Jest cichym i spokojnym narkomanem, którego chętnie odwiedzają współwięźniowie. Jest doskonałym słuchaczem. Inni widzą w nim kogoś w rodzaju spowiednika. Sonny niczego nie wygada. (...) Poza tym chodzą plotki, że bierze na siebie sprawy, których nie popełnił. Jest to na rękę Nestorowi – mafiosie, który z przyjemnością obarcza Sonny’ego przestępstwami. Któregoś dnia Sonny się buntuje. Dostaje informacje, że jego ojciec, byłby policjant, który popełnił samobójstwo, wcale nie był winny sprawom, o które go oskarżano. Wtedy postanawia uciec. Nie przyznaje się do zabójstwa, które próbują mu wmówić i sprytnie wydostaje się z pilnie strzeżonego więzienia. W tym samym czasie ginie kapelan więzienny. Sprawą zaczyna zajmować się Simon Kefas, któremu przydzielono do pomocy młodą i ambitną Kari Adel. Razem przesłuchują świadków, zbierają dowody i znajdują nowe poszlaki. Przy okazji Simon musi zmierzyć się ze swoim życiem prywatnym – jego żona ma możliwość pójścia na operację, która wyleczyłaby jej wzrok. Nie mają jednak na to pieniędzy przez długi hazardowe Simona. Sonny ukrywa się w ośrodku dla narkomanów, gdzie wpada w oko jednej z pracownic. W międzyczasie postanawia wyrównać rachunki z przeszłości. Jego działania są śmiałe i doskonale przemyślane, nie pasują do człowieka, który miał opinię szalonego narkomana.
Narracja trzecioosobowa obejmuje wiele osób. Głównie jest to Simon i Sonny, ale nie tylko. Czasem pojawiają się osoby, które tylko na chwilę biorą udział w historii. Dzięki temu możemy śledzić powieść z różnych stron.
Język jest ładny i świetnie się go czyta. Trudno mi określić, co w nim jest, ale to on tworzy niesamowity klimat tego kryminału. Jest doskonale dobrany do opowieści – nie brak urwanych wątków, opisy wewnętrznych przeżyć i wspomnień pozwalają na zapoznanie się z sytuacją osób, które występują w książce. Poza tym dialogi są całkiem interesujące – szczególnie te między Simonem i błyskotliwą Kari.
Plusem są przypisy, które pojawiają się na dole strony. Ułatwiają czytanie i zrozumienie tekstu. Poza tym kilka razy znalazłam zdania pisane kursywą. Pasowały do całości – informowały o sms lub obcych zwrotach. Podobało mi się to, że inaczej je podano.
Kryminał ma fajny klimat, jest nieco tajemniczy. Widzimy poczynania zarówno zbrodniarza jak i policji. Wiemy, kto stoi za konkretnymi sprawami. To ciekawe. Zaskakujących zwrotów akcji jednak nie zaznałam. Książka jest napisana dobrze, ale mnie nie porwała. Nie wiem, czy nie umiałam wciągnąć się w jej specyficzny klimat, czy była zbyt rozciągnięta w czasie. Najbardziej podobał mi się Simon, który był zwykłym człowiekiem – nie był bohaterem, miał problemy, przyziemne sprawy i życie rodzinne.
Ogólnie jestem trochę rozczarowana spotkaniem z Nesbo. Pierwszy raz czytałam jego powieść. Miałam szczęście, że pozycja ta została wydana poza serią z Harrym Hole. Mogłam bez przeszkód czytać ten kryminał. Nie wciągnął mnie jednak, nie porwał. Być może nie jestem przyzwyczajona do literatury skandynawskiej. Podobały mi się postacie w książce, ale cała sprawa była dla mnie zbyt rozciągnięta.
Polecam tym, którzy lubią Nesbo. Może wam jego najnowsza pozycja przypadnie do gustu. Nie jest to zła książka, ma dobry klimat, niezły język i ciekawych bohaterów (trzeba pochwalić autora za ich mnogość i różnorodność).